środa, 7 grudnia 2016

Weekend na Śląsku z dziećmi. Góra Żar





Szukając nowych doznań podróżniczych postanowiłem
powrócić do klasyki.

Na tapetę poszła Góra Żar.

Miejsce namiętnie odwiedzane w mojej szkolnej przeszłości przez całe tabuny uczniów.
Cóż może mnie tam spotkać?. Pomyślałem?
Spodziewałem się tylko świętego spokoju.

Jako prawie młody człowiek w średnim wieku doznałem 
jednak zdziwienia !
Góra Żar to nie to co pamiętam. Nic nie miała ze świętego spokoju. To adrenalina zapakowana w bezpieczny rodzinny styl.

Sama góra należy do grupy najciekawszych inżynieryjnych budowli w Polsce. Małe jeziorko na samym
szczycie, wewnętrzny wodospad. Dla technicznych 
maniaków to rarytas.

Więcej na:  

Moim pragnieniem było jednak spędzić spokojnie czas z 
dodatkowymi atrakcjami.
Czas został zaplanowany na dwa dni.Niestety pogoda nie
pozwala na rozbicie namiotu. Chociaż to ciekawa opcja na 
przyszłość jesienno- zimowe rozbicie namiotu.

Skorzystałem jednak z opcji wynajmu

Okazało się że okolice Międzybrodzia są pełne różnych propozycji wynajmu.Całe domki,pokoje jedno i wieloosobowe.Czego dusza zapragnie. Ceny też znośne.Generalnie nie płakałem przy płaceniu.
Ja wynająłem w
Polecam.

Co dalej ?

Same atrakcje.

Wjazd na górę kolejką torową.
http://www.pkl.pl/gora-zar/gora-zar.html. Na samej Górze mała restauracja jednego ze znanych sieci z pizzą i nie tylko.
Widoki wspaniałe.
Możliwy zjazd rowerem z Góry Żar.
Możliwość wynajęcia rowerów a w okresie zimowym narty i inne. http://www.tomslo.pl

Wróciłem z wycieczki zadowolony i pewien że wrócę do Międzybrodzia.

Pakiet zdjęć: 



Pamiętajcie
"Święty spokój to kłamstwo liczy się tylko pasja".
Klimatyzacja
Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz